Historia – ostatnie lata

Steganografia przeżyła prawdziwy rozkwit podczas II Wojny Światowej. W grudniu 1940 roku w ręce jednego z inspektorów wpadł podejrzanie wyglądający list podpisany „Joe K”. Szczególną uwagę zwróciło użycie kilku nietypowych wyrażeń, na przykład słowo „cannon” zamiast „gun”, co mogło sugerować niemieckie pochodzenie autora listu. List poddany został szczegółowej analizie i dopiero chemikom, którzy zastosowali test oparów jodyny udało się odnaleźć ukrytą wiadomość. Na odwrocie listu ukazało się sekretne pismo. Inspektorzy w późniejszym okresie czasu przechwycili więcej listów tego autora, zawierającymi m.in. listę okrętów cumujących w tym czasie w Nowym Yorku, ilość żołnierzy brytyjskich wysłanych na Islandię, czy modele samolotów, które poleciały do Anglii. Listy te pisane były roztworem piramidonu, czyli proszkiem używanym jako lekarstwo na ból głowy, a tym samym łatwo osiągalnym w większości aptek. Autora listów udało się zidentyfikować i aresztować w połowie 1941 roku, był nim niejaki Kurt Fredrick Ludwig i w momencie aresztowania znaleziono przy nim kilka buteleczek piramidonu.

Dowiedz się co to jest atrament sympatyczny, jak można go przyrządzić i w jaki sposób wykorzystywali go szpiedzy podczas II Wojny Światowej.

Kolejnym przykładem użycia atramentu sympatycznego jest przechwycony w listopadzie 1941 roku list wysłany z Hawany do Lizbony. Podejrzliwy inspektor wykrył, że pisany po hiszpańsku list ma w sobie cechy germańskie. Intuicja go nie zawiodła i po przeprowadzeniu testów na obecność atramentu sympatycznego ukazał się tekst zawierający listę statków, na które dokonywano załadunku w Hawanie. Biuro cenzorów kontynuowało przechwytywanie listów pisanych tą samą ręką, zawierały one m.in. szczegóły dotyczące rozbudowy bazy okrętów amerykańskiej marynarki wojennej, a w końcu także i adres nadawcy. Spośród 48 wysłanych przez niego listów, nie udało się przechwycić tylko 5.

Co to jest szyfr żagronowy i jak był stosowany podczaś II Wojny Światowej? Co to jest szyfr otwarty? Odpowiedzi znajdziesz na poniższym filmie.

Podczas I Wojny Światowej gigantyczne zamówienia na cygara składane przez dwóch „holenderskich przedsiębiorców” wydały się podejrzane jednemu z cenzorów. Składali oni zamówienia z różnych miast portowych, na początku zamówiono w Portsmouth 10000 cygar Coronas, następnie w Playmouth i Davenport domagano się ogromnej ilości cygar skręcanych ręcznie. Zgodnie z sugestią cenzora zamówienia zostały sprawdzone i jak się okazało dwaj przedsiębiorcy byli niemieckimi szpiegami, a ich zamówienia były wiadomościami napisanymi rodzajem kodu otwartegokodem żargonowym. Zamówienie 5000 cygar dla Newcastle oznaczało, że 5 krążowników cumuje w tym porcie. Kod żargonowy to kod, w którym pozornie niewinne słowa ukrywają rzeczywistą treść tekstu, a sam tekst ułożony jest w taki sposób by wydawał się zwyczajny i niewinnie brzmiący.

Kolejny przykład zastosowania kodu żargonowego pochodzi z II wojny światowej, kiedy początkowo nie zwracano uwagi na serię listów o lalkach. Dopiero, gdy jeden z listów wrócił z Buenos Aires do rzekomego nadawcy z dopiskiem „Adresat nieznany”, okazało się, że ten żadnego listu nie wysyłał i zaniósł go do FBI. List brzmiał: „Zdobyłam właśnie uroczą syjamską tancerkę świątynną. Była nieco uszkodzona, bo z rozdarciem na środku. Teraz jest już wyreperowana i bardzo mi się podoba. Nie mogę znaleźć pary dla syjamskiej tancerki, więc po prostu przebieram małą, zwykłą lalkę w lalkę syjamską …”. Kolejne listy przechwycony przez cenzorów, napisany tym samym chaotycznym stylem, brzmiały: „Niesprawna lalka w spódnicy hulu z trawy będzie miała naprawione wszystkie uszkodzenia do pierwszego tygodnia lutego” oraz „Zniszczona angielska lalka będzie w szpitalu dla lalek przez kilka miesięcy, nim wszystkie reperacje będą wykonane. Szpital dla lalek czynny w dzień i w nocy”.

Kryptoanalitycy szybko ustalili, że powyższe listy pisane są kodem żargonowym, a rodzaje lalek odpowiadają różnym rodzajom okrętów. W rzeczywistości treść listów brzmiała tak: „Wszystkie uszkodzenia lekkiego krążownika Honolulu będą całkowicie naprawione do pierwszego tygodnia lutego.”, „Zniszczone angielskie okręty wojenne zostaną w stoczni przez kilka miesięcy, nim uszkodzenia zostaną naprawione. Prace w stoczni trwają w dzień i w nocy”, „Zdobyłam informacje o wspaniałym lotniskowcu, którego śródokręcie zostało uszkodzone przez torpedy. Teraz jest reperowany … Nie udało się zdobyć drugiego lotniskowca, przerobiono więc inny okręt na lotniskowiec”.

Jak szpiedzy wykorzystywali szyfr pustych słów do przesyłania wiadomości?

Innym typem kodu otwartego jest szyfr pustych słów. Polega on na tym, że w całym tekście stanowiącym szyfr pustych słów, ważne są tylko konkretne litery lub słowa, na przykład tylko co czwarte słowo lub co trzecia litera i to właśnie one czytane kolejne tworzą prawdziwą wiadomość, a wszystkie inne są nieważne. Przykładem może być wiadomość przechwycona podczas I wojny światowej: „Apparently neutral’s protest is thouroughly discounted and ignored. Isman hard hit. Blockade issue affects pretext for embargo on byproducts, ejecting suets and vegetable oils.”. Czytając co drugą literę tej wiadomości ukazuje się prawdziwa wiadomość o treści: „Pershing sails from NY June 1”, czyli „Pershing odpływa z Nowego Jorku 1 czerwca”. Jak się później okazało, wiadomość ta nie miała znaczenia bo Pershing odpłynął 28 maja.

W czasie II wojny światowej szyfr pustych słów był nie tylko używany przez szpiegów, ale także przez amerykańskich żołnierzy, którzy próbowali w ten sposób powiadomić rodziny w jakiej części świata są. Jeden z młodych żołnierzy próbował w ten sposób powiadomić swoich rodziców w gdzie stacjonuje. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi ze swoimi rodzicami, adresując kolejne listy do domu, jako inicjały drugiego imienia ojca umieszczał kolejno litery T, U, N, I, S. Niestety listów nie datował, listy przyszły w odwrotnej kolejności i szalejący ze strachu rodzice napisali, że cały czas przeszukują atlas ale nie mogą nigdzie znaleźć miejscowości NUTSI.

Kolejnym sposobem ukrycia faktu istnienia wiadomości jest mikrokropka (mikrofotografia), nazwana przez dyrektora FBI J. Edgara Hoovera „szpiegowskim arcydziełem wroga”. Mikrofotografia to zdjęcie rozmiarów zwykłej kropki, na którym był uwieczniony list napisany czcionką maszynową standardowych rozmiarów. Ta metoda również była używana podczas II wojny światowej i dopiero w 1941 roku alianckim technikom udało się odkryć na czym polegał ten sposób ukrywania informacji. Mikrokropka udawała zwykłą kropkę w liście jednego z domniemanych niemieckich agentów i odkrył ją jeden z techników dopiero po tym gdy ujrzał odblask światła na powierzchni koperty, po czym ostrożnie oderwał mikrofotografię, udającą zwykły znak interpunkcyjny.

Jaki był najskuteczniejszy sposób przesyłania wiadomości przez szpiegów podczas II Wojny Światowej? Ile czasu trwało stworzenie wiadomości i wysłanie jej przez linię wroga? Co to takiego mikrokropka? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz na poniższym filmie.

Proces tworzenia mikrokropek początkowo przebiegał dwuetapowo. Pierwszym było stworzenie fotografii wiadomości zmniejszając ją do rozmiarów znaczka pocztowego. Następnie ponownie robiono zmniejszenie, wykorzystując do tego mikroskop odwrócony. Takie zmniejszone wiadomości osiągały średnicę około 1mm. Następnie tak przygotowany negatyw wywoływano, a szpieg dysponujący igłą do zastrzyków o odpowiednio zaostrzonej i przyciętej końcówce wycinał z fotografii mikrokropkę, którą umieszczał na kropce w przygotowanym tekście maskującym. Większość tego procesu została niedługo zmechanizowana przez profesora Zappa, a jego urządzenie wielkości zwykłej teczki tzw. skrzynki profesora Zappa zostały rozesłane agentom w Ameryce Południowej. Ten sposób miał niewątpliwą zaletę, można było za jego pomocą przesłać ogromne, w porównaniu do poprzednio używanych sposobów, ilości informacji m.in. mapy czy rysunki techniczne.

O wcześniejszej historii steganografii przeczytać możesz w artykule: Historia steganografii – czasy dawne

Dodaj komentarz